co zabrać w bieszczady we wrześniu

W mijanych schroniskacj i innych punktach uczęszczanych przez turystów zawsze pytaj o warunki na szlaku, którym będziesz podążać. Pamiętaj że obsługa schronisk jest zapracowana i nie zawsze orientuje się w warunkach na szlaku - ktoś, kto szedł nim godzinę wcześniej na pewno ma świeższe informacje. Aktualne warunki pogodowe w Brak tłumów w hotelach i na szlakach. Główną zaletą wyjazdów w Bieszczady pod koniec lata lub jesienią jest uniknięcie wszechobecnych tłumów wczasowiczów. Zarówno w hotelach, restauracjach jak i na szlakach panuje cisza i spokój. Jedynie w weekendy możemy się liczyć z większym natężeniem turystów. Zaletą wyjazdu po sezonie Na jesienne wyprawy w góry sprawdzi się więc sposób ubierania, który szczególnie gorąco zawsze rekomendują nasze babcie: „na cebulkę”. Jeśli założymy 3 cienkie warstwy, zamiast jednej grubej, łatwo dostosujemy się do kapryśnych warunków pogodowych. „Cebulka” powinna składać się z bielizny termoaktywnej, warstwy Szlak jest średnio trudny, eksponowany. Trudności znajdują się głównie na odcinku od strony Teryho Chaty, gdzie czeka na Was około 20/30 minutowa wspinaczka. Odnajdziecie tutaj najdłuższą sekwencje łańcuchów w Tatrach, wzbogaconą o klamry tworzące drabinki. Słowacy uważają, że jest to najtrudniejszy szlak w całych Tatrach. Bieszczady to miejsce, którego każdy powinien posmakować. „POŁONINY”, to nietrudna trasa, która pozwala nam na poznanie najciekawszych miejsc w Bieszczadach. Proponujemy przejście: Nowosiółki / Hoczew - Cisna - Łopiennik - Przełęcz Orłowicza- Połonina Wetlińska - Połonina Caryńska - Ustrzyki Górne - Tarnica - Wołosate Single Dresden Wandern Radtouren Kultur Reisen Dresden. Są miejsca na Ziemi, które co najmniej kilkanaście razy zmieniały swoją przynależność państwową. Np. karaibskie wyspy Saint Lucia oraz Saint Vincent i Grenadyny w czasach kolonialnych wielokrotnie były przedmiotem francuskich i brytyjskich podbojów, aby ostatecznie w XX w. uzyskać niepodległość. Jest to serwis dla szukających informacji: Gdzie na wakacje we wrześniu (za granicą lub w Polsce), gdzie na urlop we wrześniu, wycieczki dla singli i rodzin z dzieckiem (dziećmi), tanie wakacje wrzesień 2022 i 2023, wypoczynek w górach lub nad morzem, gdzie na wczasy we wrześniu, wyjazd na wrześniowy romantyczny weekend we dwoje, gdzie we wrześniu na wakacje jechać, pojechać, wyjechać, polecieć, pomysł na wczasy wrzesień 2022 dla dwojga, egzotyczne wyprawy, podróże. Gdzie na weekend wrześniowy 2023? Jesienią pogoda w górach zmienia się jak w kalejdoskopie, serwując szeroki wachlarz atmosferycznych możliwości: od wyciskającego siódme poty gorąca, przez ściany deszczu i wiatr wdzierający się zimnymi podmuchami pod kurtkę, aż po gwałtowne opady śniegu. Na jesienne wyprawy w góry musimy się więc odpowiednio przygotować. Jak się ubrać, aby pogoda nas nie zaskoczyła? Co spakować do plecaka? Czego dowiesz się z tego wpisu? Jak się ubrać na wycieczkę w góry jesienią? Do zabrać ze sobą na jesienny wypad w góry? Na jesienną wyprawę po górach ubieramy się na cebulkę: zakładamy bieliznę termoaktywną, ciepłą warstwę (np. polar) i przeciwdeszczową kurtkę. Bardzo ważne są wygodne buty o grubej, amortyzującej podeszwie, która zapewnia dobrą przyczepność do podłoża. Do plecaka powinniśmy zapakować ciepły termos, apteczkę, latarkę, naładowany telefon i pożywne przekąski. Na cebulkę! Zdarza się, że jesienią rozpoczynamy górską wędrówkę w podkoszulku, żałując, że nie zabraliśmy ze sobą również krótkich spodenek. Kiedy jednak na szczyt wdrapujemy się w kurtce, czapce i rękawiczkach, błogosławimy własną zapobiegliwość. Na jesienne wyprawy w góry sprawdzi się więc sposób ubierania, który szczególnie gorąco zawsze rekomendują nasze babcie: „na cebulkę”. Jeśli założymy 3 cienkie warstwy, zamiast jednej grubej, łatwo dostosujemy się do kapryśnych warunków pogodowych. „Cebulka” powinna składać się z bielizny termoaktywnej, warstwy termicznej oraz warstwy zewnętrznej. Gwarant ciepła – bielizna termoaktywna Dlaczego w funkcji pierwszej warstwy najlepiej sprawdza się bielizna termoaktywna? Ponieważ dobrze odprowadza wilgoć. Podczas wzmożonego wysiłku, np. intensywnego marszu na górskim szlaku, nasz organizm wytwarza większą ilość potu. Wykonana z syntetycznych włókien bielizna termoaktywna odprowadza ją z powierzchni skóry na zewnątrz, co wpływa nie tylko na ogólny komfort, ale i utrzymanie odpowiedniej temperatury ciała. Wilgoć sprawia bowiem, że organizm wychładza się nawet 20 razy szybciej. Przemoczenie zmienia się więc w przemarznięcie, a przemarznięcie – najczęściej w przeziębienie. Jak wybrać bieliznę termoaktywną? Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na rozmiar – aby odzież tego typu zachowała swoje termoizolacyjne właściwości, musi ściśle przylegać do ciała. Do jej produkcji wykorzystuje się zwykle poliamid, poliester, elastan, polipropylen lub wełnę merino, a każdy z tych materiałów charakteryzuje się nieco innymi cechami. Podczas jesiennych wypraw w góry najlepiej sprawdzą się koszulki i getry wykonane z mieszanki poliestru, który zapewnia lepszą oddychalność, i gwarantującego najwyższy komfort cieplny poliamidu albo polipropylenu. Warstwa termiczna: polar Rodzaj drugiej warstwy zależy od warunków atmosferycznych, jakich spodziewamy się podczas naszej wyprawy. We wrześniu i początkiem października, kiedy lato jeszcze delikatnie podryguje, a temperatury nie spadają poniżej 15 stopni, wystarczy nam lekka bluza czy sweter. Gdy jesień już na dobre rozgości się w górach, przygotować musimy się na każdą ewentualność, nawet niespodziewane opady śniegu. W funkcji warstwy termicznej sprawdzi się polar, który nosić możemy również jako odzież wierzchnią, jeśli pogoda się poprawi. Materiały, z jakich są wykonywane polary, dobrze odprowadzają wilgoć i błyskawicznie schną. Ochrona przed wiatrem i deszczem – kurtka i peleryna Trzecia warstwa, zewnętrzna, chroni przed deszczem i wiatrem. Tę funkcję najlepiej spełnią kurtki wyposażone w membranę, która gwarantuje wodoodporność. Na jakie parametry jednak zwrócić uwagę, aby wśród niezliczonych propozycji wybrać odpowiedni model? Współczynnik wodoodporności podaje się w milimetrach słupa wody – im wartość ta jest wyższa, tym wolniej odzież nasiąkać będzie wodą. Idealna na jesienne wędrówki kurtka powinna charakteryzować się wodoodpornością wyższą niż 8000 mm H2O – sprawdzi się podczas opadów o średnim i dużym natężeniu. Na wszelki wypadek i ewentualne załamanie pogody do plecaka zapakujmy też pelerynę. Zajmuje niewiele miejsca i nie stanowi dodatkowego ciężaru, a uchroni nas przed zmoknięciem w czasie intensywnej ulewy. Czapka, rękawiczki, chusta wielofunkcyjna Czasem słońce, czasem deszcz… a jesienią w górach niekiedy i delikatny mróz, który szczypie w uszy i wywołuje uczucie przenikliwego chłodu. Pakując plecak, włóżmy więc do niego czapkę zimową albo chustę wielofunkcyjną, która również może pełnić funkcję nakrycia głowy. Zabrać ze sobą powinniśmy także rękawiczki, aby podczas marszu po nierównym górskim szlaku nie ogrzewać zmarzniętych dłoni w kieszeniach kurtki. Trudniej nam wtedy utrzymać równowagę, a w przypadku poślizgnięcia się na błocie czy przepadnięcia przez wystający ze ścieżki korzeń możemy nie zdążyć podeprzeć się rękoma przed upadkiem. Buty, stuptuty Jakie buty wybrać na jesienny trekking? Przede wszystkim wygodne – to podstawa. Kiedy przymierzamy w sklepie wybrany model, przespacerujmy się chwilę, sprawdzając, czy nie odczuwamy ani ucisku, ani zbyt dużego luzu. Dobre obuwie trekkingowe charakteryzuje się grubą podeszwą, która amortyzuje stopę podczas wędrówki po kamienistych szlakach, a także wysoką cholewką, chroniącą kostkę przed skręceniem. Jesienią w górach przyda się także dodatkowe wsparcie – stuptuty, czyli wodoodporne ochraniacze na nogawki spodni. Zabezpieczają przed błotem i wlewaniem się wody do butów. A do plecaka… Aby nie ulec pokusie zabrania zbyt wielu rzeczy, miłośnicy pieszych wędrówek wybierają plecaki o różnej pojemności, w zależności od tego, ile kilometrów zamierzają pokonać. Na jednodniową wycieczkę wystarczy plecak mieszczący 3–10 litrów. Jeśli jednak zamierzamy spędzić w górach kilka dni, wędrując od schroniska do schroniska, przyda się nam większy model – 40–80-litrowy. Jak zapakować się na górską wyprawę? Zasada jest prosta – na dnie plecaka umieszczamy rzeczy najcięższe i te, które wyjmować będziemy najrzadziej, np. podczas odpoczynku w schronisku, takie jak śpiwór czy rzeczy na przebranie. Na nich kładziemy rzeczy lżejsze, a na samej górze te najpotrzebniejsze, po które sięgamy najczęściej, przekąski, butelka z wodą czy kurtka przeciwdeszczowa. Termos W naszym plecaku nie może zabraknąć termosu. Łyk gorącej herbaty i ogrzanie zmarzniętych dłoni o ciepłe naczynie bywa wybawieniem podczas długich, wyczerpujących wędrówek. Wybierając termos, zwróćmy uwagę na jego pojemność – im większy, tym dłużej zachowa temperaturę przenoszonych napojów. Naładowany telefon i powerbank Sprawny telefon w górach jest obowiązkowym elementem wyposażenia każdego turysty, zwłaszcza jesienią, kiedy załamanie pogody może nadejść w każdej chwili, a na mokrej ścieżce nietrudno o groźny upadek. Właściciele smartfonów powinni zabrać ze sobą również powerbank, aby rozładowana bateria nie zaskoczyła ich w najmniej spodziewanym momencie. Sprzęty elektroniczne warto przechowywać w wodoodpornych pokrowcach, które ochronią je przed przypadkowym zalaniem. W telefonie warto zainstalować aplikację Ratunek (za jej pomocą szybko poinformujemy ratowników o wypadku i wyślemy im swoją dokładną lokalizację), a także zapisać numer ratunkowy: 601 100 300. Apteczka A w apteczce podstawowe akcesoria: plastry, bandaże, nożyczki, woda utleniona, lekarstwa przeciwbólowe i maści na stłuczenia oraz koc termiczny. Czołówka Jesienią w górach zmrok może zaskoczyć nas wcześniej, niż się spodziewamy. W plecaku nośmy więc latarkę i zapasowe baterie, a najlepiej czołówkę, która dokładnie oświetla drogę przed nami i nie krępuje nam rąk. Przekąski dodające energii O prowiancie – wodzie i kanapkach – nie trzeba przypominać żadnemu turyście. Aby szybko dodać sobie energii, przekąsić możemy na szlaku banana, batonik energetyczny czy kawałek gorzkiej czekolady. Po takich smakołykach nawet najtrudniejsze podejście pod stromą górę stanie się przyjemniejsze. Zawsze, szczególnie jesienią i zimą, w góry zabierajmy też ze sobą zdrowy rozsądek. Kiedy pogoda zmienia się w mgnieniu oka, a szlaki bywają mokre albo oblodzone, nietrudno o wypadek. Do jesiennych wędrówek po Beskidach, Bieszczadach czy Tatrach musimy przygotować odpowiedni sprzęt: ciepłe ubrania, wygodne buty, termos, apteczkę, ale i siebie. Jeśli na co dzień nie uprawiamy sportu, nie zapuszczajmy się w wysokie partie gór i nie wybierajmy trudnych szlaków. Zawsze też poinformujmy o swojej wyprawie bliskich, podając im dokładny plan wędrówki i spodziewany czas dotarcia do celu. Wybierając się w góry jesienią, musimy być przygotowani na każdą ewentualność: ostatnie podrygi lata i pierwsze oznaki zimy. Pamiętajmy więc o odpowiedniej odzieży i wygodnych butach. Wszystko, czego potrzebujemy na górską wyprawę, znajdziemy na Zapraszamy! Przygotowujesz się do jesiennej wycieczki w góry? Sprawdź inne wpisy: Jesienny wypad w Beskid Śląski – propozycje tras Wybieramy plecak górski – na co zwrócić uwagę? Pierwsza wyprawa w góry – jak się do niej przygotować? Źródło zdjęć: Wrzesień to świetny miesiąc na urlop – pogoda jest znakomita, upały mogą, co prawda zdarzyć się, ale sporadycznie, więc nie są tak dokuczliwe, jak w miesiącach letnich. Na wrześniowy urlop w Pieninach trzeba odpowiednio się przygotować. Planując wrześniowy wyjazd w Pieniny trzeba zwrócić uwagę na to, aby każdy uczestnik wczasów był zadowolony. Komfortowy nocleg, zaplanowane górskie wycieczki, skorzystanie z atrakcji turystycznych z dala od gwaru sezonu turystycznego sprawiają, że Pieniny we wrześniu to niezapomniany wypoczynek. Jak przygotować się na wyjazd w góry we wrześniu? Wrześniowe wakacje w Pieninach trzeba zaplanować także pod względem przygotowania do górskich wędrówek. W góry należy zabrać dobre obuwie – najlepiej trekkingowe. Przydatna jest bielizna termiczna, wygodne spodnie, kilka podkoszulek, co najmniej dwie bluzy – cieńszą i cieplejszą, obie powinny mieć kaptur oraz kurtkę. Podczas wędrówek po górach nie przydadzą się klapki, balerinki, buty na obcasie, sukienki i spódnice. Ważne są: stabilny, dobrze dopasowany plecak i okulary przeciwsłoneczne. Udając się na spacer po górach, warto pamiętać, że pogoda w górach we wrześniu charakteryzuje się zmiennością i nawet, jeżeli w momencie wyjścia w góry świeci słoneczko, a na niebie nie ma ani jednej chmurki, to nie mamy gwarancji, że w górach pogoda nie ulegnie gwałtownej zmianie. Na każdą górską wycieczkę zabieramy: naładowany telefon, suchy prowiant, gorącą herbatę w termosie, wodę oraz bluzę, kurtkę i zapasowe skarpetki, podstawowe wyposażenie apteczki pierwszej pomocy. Dobrze jest mieć ze sobą latarkę czołową. Pieniny nie są wysokimi górami, ale nie należy ich lekceważyć. Pieniny - obszar przygotowany turystycznie Pieniny to obszar świetnie zagospodarowany turystycznie. Spływ kajakowy, dobrze zorganizowane punkty widokowe, znakomita baza noclegowa i gastronomiczna, przyciągają miłośników średnich gór również we wrześniu. Podczas wrześniowych wakacji w Pieninach warto zobaczyć: Trzy Korony, Potok Grajcarka, Rezerwat Biała Woda oraz Rezerwat Wysokie Skałki znajdujący się w pobliżu Wysokiej, najwyższego szczytu Pienin. Prawdziwą gratką turystyczną, którą warto odwiedzić podczas wrześniowego urlopu w Pieninach jest Wąwóz Homole rozpoczynający się w Jaworkach koło Szczawnicy i ciągnący się w górę aż 500 m. Charakteryzuje się niezwykłą skalną budową, a uroku dodaje mu potok Kamionka, który tworzy liczne kaskady i płynie przez niego krystaliczna woda. Pienińskie zamki Wrześniowy urlop w Pieninach to doskonała okazja, aby zobaczyć trzy najbardziej znane pienińskie zamki. W Pieninach znajdują się ruiny Zamku Pienińskiego, znanego z pobytu tam Kingi, żony Bolesława Wstydliwego w czasie tatarskich najazdów. Punktami niemalże obowiązkowymi są: Zamek w Niedzicy i ruiny Zamku w Czorsztynie. Atrakcją dla całej rodziny jest rejs po Jeziorze Czorsztyńskim statkiem „Biała Dama” podczas którego można podziwiać góry, ruiny zamku i Skansen Czorsztyński. Wrzesień to ostatni miesiąc, aby skorzystać z rejsu. W październiku statek nie kursuje. Gdzie zatrzymać się na nocleg w Pieninach? Tu szczególnie polecamy nasze schronisko Trzy Korony. Dlaczego warto? Otóż specjalnie dla Was przygotowaliśmy ciekawe pakiety – możesz przyjechać z przyjaciółmi bądź rodziną na 4 dni, 5 dni, 6,7,8 a nawet na 9 dni! Przykładowo, 4 dni w miesiącu wrzesień wyglądają następująco: Otrzymujecie 3 noclegi w przytulnych pokojach z widokiem na Tatry lub na przełom Dunajca Pyszne, 3 śniadania przyrządzone według tradycyjnych góralskich receptur 3 obiadokolacje składające się z zupy, drugiego dania z kompotem oraz deseru W cenie jest również parking na terenie Schroniska, bezprzewodowy Internet. W przypadku, gdy pogoda nie sprzyja, każdy może skorzystać z gier planszowych oraz biblioteczki. Ile kosztuje pakiet w górach ? Miejsce w pokoju 2-osobowym: 384,-zł/osobę Miejsce w pokoju 3-osobowym: 300,-zł/osobę Miejsce w pokoju 4-osobowym: 297,-zł/osobę Miejsce w pokoju 5-osobowym: 291,-zł/osobę Miejsce w studio 2 pokojowym (2+3osoby): 300,-zł/osobę Stawki nie zawierają opłaty klimatycznej 1,00zł/osobę/dobę Stawki nie zawierają ręczników. Są one dodatkowo płatne. Dzieci do lat 3, niekorzystające z wyżywienia oraz nie zajmujące oddzielnego miejsca gratis. Dzieci od 3 do 8 lat mają 30% Warto? Przyjedź, a przekonasz się, że jest to cudowne miejsce do wypoczynku! Z pokojów jest widok na wspaniałe Trzy Korony bądź zaciszną wieś Sromowce Niżne. Nieopodal znajduje się także Dunajec oraz spływ dla każdego, kto szuka wyjątkowej atrakcji w Pieninach. Jeśli interesuje Cię dłuższy nocleg w Pieninach, koniecznie sprawdź naszą propozycję!! Wrzesień to miesiąc coraz chłodniejszych i krótszych dni. Możliwy jest jednak siew warzyw do gruntu. Plony zbiera się po kilku tygodniach albo wiosną. We wrześniu nadal jednak sporo jest słońca. Takie warunki bardzo lubią np. rukola oraz rzodkiewki. Te warzywa rosną tak szybko, że plon zbiera się nawet już po 2-3 tygodniach w przypadku rukoli. Z myślą o wiośnie warto posiać szpinak i sałatę. Będą gotowe do zbioru wiosną. Oto lista warzyw, które można siać we wrześniu: Czosnek – cały wrzesień (IX) Uwagi: czosnek rozmnaża się nie z nasion lecz z ząbków i cebulek powietrznych. Cebulki są drobne i ich sadzenie przypomina siew. Czosnek z cebulek powietrznych jest gotowy do zbioru w lipcu (VII) następnego roku. Cebulki powietrzne czosnku są tak małe, że sieje się je jak nasiona. Fot. Niepodlewam Komatsuna (kapusta japońska, szpinak musztardowy) – do 15 września (IX) Uwagi: komatsuna rośnie bardzo szybko. Nadaje się do uprawy w gruncie i donicach. Komatsuna nadaje się do sałatek i dań duszonych. Mizuna – do 15 września (IX) Uwagi: mizuna to warzywo liściaste. Bardzo szybko rośnie. Mizunę zjada się na surowo, np. w sałatkach, albo w daniach duszonych. Fot. Niepodlewam Roszponka – cały wrzesień (IX) Uwagi: tak późno wysianą roszponkę zbiera się zimą, jeśli jest ciepła, albo wczesną wiosną. Nasiona dostępne w naszym Sklepie Niepodlewam: Roszponka Vit – Kiepenkerl Roszponka jest mrozoodporna. Fot. Niepodlewam Rukola – pierwsza połowa września (IX) Uwagi: rukola nadaje się do zbioru już po 2-3 tygodniach. Warto ją przykryć agrowłókniną, dzięki której nie atakują jej pchełki ziemne i rośnie szybciej. Nasiona dostępne w naszym Sklepie Niepodlewam: Rukola Speedy – Kiepenkerl Wrześniowy siew warzyw powinien uwzględniać rukolę, Jest bardzo łatwa w uprawie i błyskawicznie rośnie. Fot. Niepodlewam Rzodkiewka – pierwsza połowa września (IX) Uwagi: najlepiej siać późne odmiany rzodkiewki, np. Sopel Lodu. Dobrze ją przykryć agrowłókniną, by w jej liściach dziur nie wygryzały pchełki ziemne. Rzodkiewki z zbiera się pod koniec września (IX) albo na początku października (X). Nasiona dostępne w naszym Sklepie Niepodlewam: Rzodkiewka Poloneza – Kiepenkerl Rzodkiewka posiana we wrześniu nigdy nie zakwitnie, bo dni są krótkie. Fot. Niepodlewam Sałata – pierwszy tydzień września (IX) Uwagi: sałatę można też siać do skrzynek i przesadzić do gruntu na początku października (X). Do uprawy nadają się tylko niektóre odmiany sałaty zwane ozimymi lub zimowymi. To np. Laredo, Nansena, Reskia. Sałatę warto lekko przykryć, np. słomą i gałęziami, bo może przemarznąć. Plon zbiera się wiosną. Nasiona dostępne w naszym Sklepie Niepodlewam: Sałata Estelle – Kiepenkerl Do siewu wrześniowego nadają się odmiany zimowe sałaty. Fot. Niepodlewam Szpinak – wrzesień (IX) Uwagi: gdy jesień jest ciepła, siew szpinaku warto opóźnić nawet do października (X), aby nie zdążył wzejść przed zimą. Szpinak posiany we wrześniu zbiera się w kwietniu następnego roku. Bardzo dobrą zimową odmianą jest np. szpinak Olbrzym Zimowy. Nasiona dostępne w naszym Sklepie Niepodlewam: Szpinak Palco – Kiepenkerl Szpinak z siewu wrześniowego zbiera się wiosną. Fot. Niepodlewam Trybula – do połowy września (IX) Uwagi: trybula jest odporna na przymrozki. Szybko rośnie i ma małe wymagania. Jesienią trybulę uprawia się na młode listki, Fot. Niepodlewam Jesień to doskonały czas na wypad w góry – często jest jeszcze stosunkowo ciepło, a szlaki są zdecydowanie mniej oblegane niż w środku lata. To nie jest jednak pora dla każdego, ponieważ jesień potrafi być kapryśna i wymagająca, a szybko zmieniająca się pogoda może zaskoczyć i znacząco utrudnić wędrówkę. Właśnie dlatego niezbędne jest przygotowanie się na konfrontację z przeszywająco zimnym wiatrem, nieznośnie zacinającym deszczem i śliskimi skałami. Jak się ubrać w góry jesienią? Tego dowiesz się w tym wilczym poradniku. Kilka słów o tym, jak jest w polskich górach jesienią Każdy, kto planuje wyjazd w polskie góry jesienią, marzy o ładnej pogodzie i załapaniu się na ostatni powiew lata. We wrześniu mamy jeszcze szansę na słońce i bite dwa tygodnie bez opadów, ale nie oszukujmy się, październik ani listopad nie będą już tak łaskawe. Wtedy też nieprzyjemnie potrafi zmieniać się widoczność, w efekcie czego po dotarciu do celu jest spora szansa, że nie będziemy mieli okazji popodziwiać pocztówkowych krajobrazów. Faktycznie jesień w górach bywa piękna, ale należy pamiętać, że jest też nieprzewidywalna, przez co musimy być przygotowani na duże skoki temperatur, silny, przenikliwy wiatr, który sprawia, że odczuwalna temperatura jest znacznie niższa od rzeczywistej, i deszcz, który stara się zmyć nas ze szlaku. Przez to, odpowiedź na pytanie, jak się ubrać w góry we wrześniu, w październiku czy listopadzie będzie dość złożona. Pomijając już wyższe partie Tatr, gdzie zima trwa nawet 8-9 miesięcy, wczesną jesienią w polskich górach raczej nie natkniemy się na duże opady śniegu i powinniśmy ubrać się zdecydowanie lżej niż podczas prawdziwie zimowej wyprawy. Niemniej jednak, jeśli prognozy pokazują opady, a szczyty są już zaśnieżone, dobrze jest zadbać nie tylko o dodatkowy sprzęt, taki jak np. raczki, które pomogą poruszać się po oblodzonych kamieniach. „Zima w Zakopanem panuje zwykle od końca listopada do końca marca, a na poziomie Kasprowego – od połowy października do początku maja. (…) Wiosna w Tatrach jest chłodna, jesień (szczególnie ważne dla turystów) – pogodna i względnie ciepła, zwłaszcza wysoko w górach.” Józef Nyka, „Tatry Polskie. Przewodnik” Po pierwsze, jesienią w górach stosuj warstwy Stosowanie warstw jest nieodzowną praktyką w chłodniejszych miesiącach. Podczas przygotowań do wyjścia na górskie wędrówki z plecakiem turystycznym, będziemy musieli wziąć poprawkę na możliwe wystąpienie dużej różnicy temperatur. Pamiętajmy też, że potrzebujemy ubrać się w odzież oddychającą i dobrze odprowadzającą wilgoć. Standardowo, ze względu na funkcję wyróżniamy trzy warstwy: bieliznę, warstwę termiczną i warstwę wierzchnią. Czasem na warstwę termiczną będzie składać się więcej niż jedna rzecz. Dobrze, jeśli jesteśmy przezorni i zawsze zabieramy ze sobą dodatkową bluzę czy polar, warto bowiem być przygotowanym na dużo chłodniejszą aurę na szczytach i marznięcie na postojach. Czytaj także: Bielizna termoaktywna w góry i do biegania - jaka sprawdzi się najlepiej? Jak przygotować się do trekkingu w górach zimą? Kurtki trzy w jednym (kurtki 3w1) - Kurtki funkcyjne idealne na jesień Jak prać odzież turystyczną, techniczną i sportową? – pielęgnacja i impregnacja Jaka bielizna termoaktywna na jesienne wędrówki po górach? Na jesienną wyprawę w góry bezsprzecznie należy zabrać bieliznę termoaktywną. Bardzo dobrze sprawdzają się koszulki oddychające uszyte z cienkiej wełny z merynosów, która posiada właściwości cieplne i antybakteryjne, co wiąże się z nie chłonięciem zapachów – alternatywą będą koszulki syntetyczne, które jeszcze lepiej odprowadzają wilgoć, a przy zastosowaniu specjalnych technologii, takich jak np. również ograniczają rozwój bakterii i dają długotrwałe uczucie świeżości. Zdecydowanie powinniśmy się wystrzegać stosowania koszulek bawełnianych, ponieważ te szybko zamieniają się w mokrą szmatkę, zwłaszcza po zastosowaniu wydajnej warstwy termicznej, a po przyklejeniu się do pleców mają tendecję do wychładzania organizmu, przez co zabierają całą przyjemność z marszu. Jesienią, jeśli dobierzemy odpowiednie spodnie trekkingowe, stosowanie dodatkowych getrów nie będzie już konieczne. Warstwa termiczna – zadbaj o jesienny komfort w górach Wszystkie warstwy są ważne, ale to dzięki tej, będziemy czuli właściwe ciepło. Do warstwy termicznej zaliczamy wszystkie bluzy, swetry a także kurtki polarowe, czyli to, co izoluje, a nie jest hardshellem i nie stanowi pełnej ochrony przed deszczem czy śniegiem. Niesłabnąca popularnością cieszą się polary, ponieważ nawet te cienkie dobrze utrzymują temperaturę, nie nasiąkają i odprowadzają wilgoć. Tu także stosuje się bluzy z wełny merino, kamizelki i lekkie kurtki uzupełnienie puchowym lub syntetycznym wypełnieniem. Większość tych ubrań będziemy nosić w trakcie wędrówki bez zakładania ostatniej warstwy wierzchniej, o ile nie będzie deszczowo i przesadnie wietrznie. Warstwa termiczna zazwyczaj składa się z kilku bluz czy kurtek, czasem, gdy zrobi się bardzo zimno, będziemy mieli na sobie bluzę i kurtkę polarową, na którą w razie silnego wiatru czy opadów deszczu założymy jeszcze deszczówkę. Zamiast kurtki polarowej wygodny będzie też softshell lub lekka syntetyczna puchówka. Doskonałym przykładem takiej kurtki jest Routeburn Jacket o wydajnym i sprężystym wypełnieniu Microguard Superloft Ecosphere, która dzięki swojej konstrukcji zapewnia dobrą wentylację, a w połączeniu z tkaniną Stormlock Ripstop, staje się nieprzewiewna, wytrzymała i nienasiąkliwa. Warstwa wierzchnia – co to jest kurtka hardshellowa? Jak już jest nam ciepło i zadbaliśmy o odprowadzanie wilgoci, to należy wybrać kurtkę, która sprawdzi się na pierwszej linii frontu i odeprze atak złośliwej pogody. Kurtka hardshellowa jest niezbędna podczas każdej wyprawy, zwłaszcza tej poza sezonem letnim. Warstwa termiczna i bielizna nie chronią przed silnym wiatrem, wodą i śniegiem, hardshell już tak. W tego typu kurtkach stosuje się membrany, które zapewniają wodoodporność i zachowują pewien stopień oddychalności. Hardshelle zakłada się zwykle dopiero w momencie załamania pogody, ponieważ nawet membrana o najlepszych parametrach będzie stanowiła barierę dla pary wodnej i może sprawiać, że się przegrzejemy podczas intensywnej wędrówki. W Jack Wolfskin stosuje się membrany z grupy Texapore, występujące w kilku odmianach o różnych parametrach, które wahają się w przedziale: nieprzemakalność na poziomie 10 000 – 30 000 mm słupa wody (przyjęło się, że od 5 tys. mówimy o pełnej wodoodporności materiału), przy oddychalności 6 000 – 35 000 g/m2/24 h. Każda membrana Texapore jest również całkowicie wiatroszczelna, dzięki czemu pomoże nam przetrwać nawet porządną nawałnicę. Jesienią warto też chronić nogi - jakie spodnie w góry? Wybór spodni na wędrówki to niezwykle ważna sprawa, zwłaszcza, gdy planujemy wielogodzinny marsz i przewidujemy, że możemy natknąć się na kiepską pogodę. W czym pójść w góry? Przede wszystkim powinniśmy wybrać elastyczne, nienasiąkające i wiatroszczelne spodnie, dzięki którym będziemy mogli wygodnie pokonywać nawet skaliste wzniesienia, nie będziemy czuli podmuchów wiatru i przetrwamy mżawkę czy lekki deszcz. W takich warunkach najlepiej sprawdzą się spodnie softshellowe. Jeśli jednak prognozy wskazują na ulewę, a my z jakiegoś powodu dalej chcemy iść na szlak, to powinniśmy wybrać nieprzemakalne spodnie z membraną, które sprostają tak trudnym warunkom. Na standardową jesień w górach nie warto jeszcze zabierać grubych spodni ocieplanych, pamiętajmy, że podczas wędrówki sami produkujemy bardzo dużo ciepła – lepiej założyć dobre getry tremoaktywne, które zapewnią przy okazji dobrą oddychalność, a w razie czego, będziemy moglije ściągnąć. Jakie buty w góry jesienią? Czy warto inwestować w stuptuty? Jesień to czas, kiedy po letnich wojażach można już bez strachu wyciągnąć bardziej zabudowane, membranowe i w pełni wodoodporne wysokie buty i nie martwić się przegrzaniem, a ni niespodziewaną scianą obuwie powinno różnić się w zależności od gór, w które się wybieramy i od rodzaju szlaków, które zamierzamy przemierzać. Na skaliste trasy, np. w Tatry Wysokie, najlepiej jest wybrać model butów o dość sztywnej podeszwie i ze wzmocnieniami wokół palców i pięty, np. Force Trekker lub nawet Force Crest. Jeśli jednak wybieramy się w niższe i bardziej zalesione Bieszczady, wystarczą nam miękkie, lżejsze i znacznie bardziej komfortowe buty turystyczne, również w wysoką cholewką, ale nie tak sztywne jak wysokogórskie modele. Przykładem niech będą Vojo 3 Texapore Mid. Stuptuty z kolei jesienią będą zbędnym balastem, zwłaszcza, że dodatkowo ograniczają oddychalność stopy i łydki. Tak naprawdę stuptuty w górach warto mieć ze sobą tylko zimą i to o ile planujemy wypad na trudniejsze, często zasypane trasy, gdzie możemy wpadać po kolana w śnieg. Czy jesień w górach to już pora na czapki, rękawice i ciepłe skarpetki? Tak, choć nie warto przesadzać. Niekoniecznie musimy zabierać ze sobą typową grubą czapkę zimową, choć warto mieć taką w zanadrzu. Podczas wędrówki jesienią przede wszystkim sprawdzą się umiarkowanie cienkie, ale oddychające modele. Warto pamiętać, że w zanadrzu zawsze mamy kaptur, który w razie totalnej niepogody będzie izolował nas przed zimnem, wiatrem i deszczem. Rękawice czy rękawiczki na jesień to też temat obowiązkowy. Nie powinny być jednak za grube i optymalnie, jak będą nienasiąkliwe. Wygodną opcją będą tu modele softshellowe. Dobrze też mieć parę standardowych rękawiczek w zapasie, sprawdzą się, zarówno, gdy zrobi się chłodniej, ale też w momencie, gdy ostatecznie przemoczymy główne rękawice. Alternatywą będą też rękawice polarowe, które szybko schną, przy czym nawet wilgotne nie tracą swych właściwości cieplnych. Praktyczne rady odnośnie tego, co jeszcze jest potrzebne w górach jesienią Najbardziej potrzebny jest zdrowy rozsądek, który musi nam towarzyszyć podczas całej wyprawy. Regularnie należy sprawdzać prognozy pogody przygotowywane specjalnie na obszary górskie (najłatwiej robić to na stronach służb ratowniczych, np. TOPR), czasem lepiej też się wycofać niż iść na szlak z nadzieją, że jakoś to będzie. Bezpieczeństwo jest najważniejsze. Zawsze też informujmy bliskich dokładnie, gdzie się wybieramy. Podczas jesiennej wyprawy w góry warto zabrać ze sobą czołówkę, w razie gdyby nagle zrobiło się ciemno, apteczkę z kocem nrc i trochę wysokoenergetycznego jedzenia. Zwłaszcza w niskiej temperaturze batoniki i czekolady dadzą niezbędną energię, by pokonać kolejne wzniesienia. Dobrym pomysłem jest też zabranie termosu z ciepłą herbatą. Czy warto chodzić jesienią po górach? Pewnie, że tak! Róbmy to tylko z głową, a będziemy w stanie przeżyć przygodę w otoczeniu mniejszej grupy turystów niż w środku lata. Trudne warunki zostają w pamięci na długie lata, a pokonanie wymagającej trasy w deszczu daje ostatecznie niebywałą satysfakcję. Do zobaczenia na wilczym szlaku!

co zabrać w bieszczady we wrześniu